Przechowywanie danych w chmurze – jak działa i czy jest bezpieczne?
Nie ma wątpliwości, że chmura jest czymś innowacyjnym i czymś, co zmieniło funkcjonowanie każdego z nas na co dzień. W niej znajdują się nasze dokumenty, zdjęcia i inne istotne pliki – ale czy są one bezpieczne? W prosty sposób przedstawimy, jak działa chmura i rozwiejemy wszelkie obawy co do zabezpieczeń tego wirtualnego dysku.
Czym jest chmura
Chmura internetowa kojarzy się nam z przestrzenią, gdzie przechowujemy dane, i słusznie. Z tym że to nie miejsce, ale układ serwerów, które współpracują ze sobą. Mogą one znajdować się w różnych miejscach na świecie i nie ma to wpływu na sprawność przesyłania plików. Chmurę możemy określić mianem wirtualnego przenośnego dysku i korzystać z niego wszędzie tam, gdzie jest Internet.
Przeczytaj także: Jak stworzyć dobry tekst? 11 wskazówek
Obecnie głównymi usługodawcami, dzięki którym możemy przechowywać dane w sieci, są: Google, Microsoft oraz Dropbox. Światowi giganci, którzy rozwijają się nieustannie, aby dać swoim klientom produkty z najwyższej półki. Toteż warto mieć świadomość, jakim ważnym dziełem jest chmura internetowa.
Swoje funkcje uzależnia od tego, dla kogo jest przeznaczona. Prywatny użytkownik będzie miał inne potrzeby niż mała firma czy korporacja, dlatego chmurę dzielimy na:
- chmurę prywatną – to zaplecze przeznaczone do użytku dla jednej organizacji lub firmy;
- chmurę publiczną – to model, gdzie klient otrzymuje pełną usługę i usługodawca odpowiada za administrację i utrzymywanie infrastruktury IT;
- chmurę hybrydową – to tzw. typ przetwarzania w chmurze, który umożliwia przesyłanie danych pomiędzy dwoma płaszczyznami np. z chmury prywatnej do chmury publicznej.
Jak działa chmura
Chmura to obecnie narzędzie pracy każdej firmy, jest ona dostosowywana indywidualnie do potrzeb korporacji i znajduje się na niej wszystko to, co firma chce udostępnić swoim pracownikom: dokumenty, aplikacje, multimedia itd. Przesyłanie danych w takiej infrastrukturze jest niezbędne. Oszczędza czas pracowników, a przede wszystkim pliki są dostępne dla wybranych przez nas osób w tym samym momencie. Chmura pełni funkcję kopii zapasowej wszystkich wykonywanych działań na serwerach firmowych, wszystko to odbywa się automatycznie.
Zwykli użytkownicy mogą znaleźć chmurę w swoim smartfonie czy laptopie. Przesyłanie danych lub zdjęć jest bardzo proste i nie sprawia problemu. Najczęściej zaznaczamy wybrane pliki i udostępniamy do wirtualnego dysku. Dzięki temu możemy cieszyć się naszymi wspomnieniami na każdym urządzeniu z dostępem do Internetu.
Chmura to nie tylko przechowywanie danych w sieci. Niektórzy usługodawcy, np. Google, oferują swoim użytkownikom coś więcej. Mamy do wyboru szereg różnego rodzaju aplikacji, na których możemy pracować bezpośrednio – edytor tekstu czy arkusz kalkulacyjny. Google oczywiście zapewnia nam możliwość korzystania z poczty internetowej, kalendarza, czatów bądź nawet z platformy do prowadzenia wideokonferencji. Jak widać, to dość rozległy system, ale w tych czasach jest on niezwykle potrzebny.
Bezpieczeństwo w chmurze
Biorąc pod uwagę, jak wiele ważnych informacji przechowywanych jest w chmurze, oczywistą rzeczą jest to, że taki system musi posiadać odpowiedni poziom zabezpieczeń. Cały proces i wszystkie zasoby są nieustannie monitorowane przez administratorów usługodawców. Zostały także opracowane specjalne algorytmy, które szyfrują dane w odpowiedni sposób. W przypadku ataku hakerskiego chronią pliki i pozwalają na szybkie wykrycie sprawcy. Usługodawca zapewnia również bezpieczne przesyłanie plików, a także szyfruje komunikację wewnątrz organów.
Chmura jest niezwykłym wynalazkiem, korzystamy z niej na co dzień, ułatwiając sobie życie oraz pracę. W obecnych czasach jest ona niezastąpiona dla zwykłego użytkownika czy szefa korporacji. Człowiek pędzi cały czas przed siebie, rozwijając siebie i swoje pasje – to właśnie jest paliwem napędowym do tworzenia innowacyjnych wynalazków na każdym podłożu. Dziś mamy chmurę, a jutro może to być zupełnie coś innego, co zmieni nasze życie i postrzeganie świata.
Autor tekstu: Weronika Król-Mikołajczyk
No Comment